Dom w miniaturze
Witamy ponownie na naszym blogu. Dzisiaj przygotowaliśmy dla Państwa materiał na temat domków w rozmiarze mini. Taka forma zabudowy popularna jest w różnych zakątkach świata. Ze względów lokalnych, przede wszystkim zaś klimatycznych, wiele je różni, mają jednak jedną cechę wspólną, która jednoczy je ponad podziałami – wspomniana wyżej miniaturyzacja. Niewielki metraż jest wyzwaniem jeśli chodzi o urządzanie wnętrza, ale jest też silnym bodźcem dzięki któremu możemy uruchomić wyobraźnię i wyzwolić swoją kreatywność.
Domki takie mogą pełnić różne funkcji – mogą być azylem weekendowym na działce za miastem, kwaterą do wynajęcia w turystycznej miejscowości, czy też altaną w ogrodzie służącym jako domek dla gości, pracownia czy zwykła szopa na narzędzia. Pomysłów naprawdę jest wiele i można by je długo mnożyć. Ich niewątpliwą zaletą jest niski koszt budowy i przy zachowaniu odpowiednich wymiarów uproszczona procedura, która nie wymaga ubiegania się o pozwolenie na budowę. Między innymi dlatego cieszą się, także u nas wciąż niesłabnącą popularnością. My dzisiaj zachęcamy do spojrzenia na nie z innej strony, bazując na wybranych przykładach będziemy starali się Państwa zainspirować do stworzenia własnych, niepowtarzalnych inspiracji.

Źródło: www.tinyhousepins.com
Na początek przykład z Islandii, w którym wykorzystano kilka prostych zabiegów do stworzenia urokliwej i harmonijnej całości. Fasada, a właściwie „fasadka” z desek- -mogą byś rozbiórkowe, najlepiej ze starej stodoły gdzie pod wpływem deszczu i wiatru nabrały patyny, która nie tylko nada im ciekawy kolor, ale też postarzy nasz domek nadając mu niepowtarzalny charakter. Wzdłuż linii dachu zdobienia snycerskie – żeby uzyskać podobny efekt możemy poszukać podobnych elementów na targu staroci, lub pokusić się o dodanie sztukaterii elewacyjnej, którą wykorzystać możemy także do zwieńczenia okien i drzwi. Nie żałujmy czasu na wykończenie naszego dzieła, wystarczy kilka detali, a efekt jaki dzięki temu uzyskamy będzie nieporównywalnie lepszy. Ciekawym pomysłem jest też zastosowanie zielonego dachu, tutaj trawy porastające dach płynnie łączą się z otoczeniem. Można by wręcz powiedzieć, że ten dom wrósł w otoczenie…

Źródło: www.bhg.com
Drugi domek to kolejny przykład ciekawego wykorzystania naturalnych materiałów – na dachu i ścianach użyto gontów w dwóch różnych kolorach. Całość posadowiono na podmurówce z kamienia. Ponownie mimo małego rozmiaru zadbano i misterne detale w postaci wykończenia drzwi i okna oraz gzymsu pod linią dachu. Uchylone drzwi zapraszają, żeby zajrzeć do środka. Aż żal, że nie można skorzystać. Widok na ogród musi być naprawdę piękny…

Źródło: www.apartmenttherapy.com
Na zdjęciu powyżej, kolejny przykład misternego wykonania w zminiaturyzowanej wersji. Bogata w detale stolarka wkomponowana została w konstrukcyjnie trudny do wykonania dach wykończony szlachetną giętą na rąbek blachą miedzianą. Ta urokliwa, dopracowana w każdym szczególe bryła pokazuje, że nawet w tak niewielkiej formie architektonicznej można wykazać się polotem i stworzyć coś niepowtarzalnego.

Źródło: www.countryliving.com
Tutaj, również przykład z dużą ilością detalu, ale w odmiennej, bardziej frywolnej stylistyce. Taka aranżacja z wykorzystaniem licznych zdobień i bogatej kolorystyki najlepiej sprawdzi się w otoczeniu przyrody – jako na przykład domek nad jeziorem, lub na leśnej działce.

Źródło: www.aquietcottagelife.tumblr.com
I kolejna chatka, tym razem nieco większa, ale nadal w kategorii mini. Fasada w odcieniu złamanej czerwieni stanowi dobre tło dla białej stolarki. Mocny kolor kontrastuje z bielą, ale nie jest krzykliwy. W stonowanym , pełnym zieleni otoczeniu, jest zauważalny, ale nie dominujący. W imię zasady ciasne, ale własne pewnie niejeden mieszkaniec miasta byłby skłonny zamienić swoje M na taki miniaturowy domek… Szczególnie, że żaden, nawet najpiękniejszy balkon nie może konkurować z takim ogrodem…

Źródło: www.interestingshots.blogspot.ca
I ostatni przykład na dziś – miniaturowy domek w odcieniach zieleni. Tym razem właściciel pokusił się o wykonanie ozdobnego zadaszenia nad swoim miniaturowym tarasem. Tutaj też, jak w jednym z poprzednich przykładów, wykorzystano zdobienia snycerskie, które często można stosować zamiennie z elementami sztukaterii. Snycerkę pomalowano klasycznie na biało– to zawsze się sprawdzi. To nie kolor jest tu jednak głównym atutem, ale staranność wykonania i dbałość o dobór detali. I tym stwierdzeniem można by w zasadzie podsumować dzisiejszy temat uznając go za wspólny mianownik dla wszystkich dzisiejszych przykładów. Nie przedłużając, kończymy zatem na dziś i zapraszamy wkrótce do lektury kolejnych wpisów.